początki
Poniedziałek. Wszyscy zaczynają dietę, ćwiczenia, rzucają papierosy lub alkohol, przestają jeść słodycze i co jeszcze jest w stanie człowiek wymyślić. Oczywiście poniedziałek jest świetną okazją do wprowadzania zmian w swoim życiu, ale równie dobry jest wtorek, środa, czwartek i pozostałe dni tygodnia. Myślę, że to właśnie dlatego tak nie przepadamy za poniedziałkami - nie dlatego, że musimy znowu iść do szkoły, pracy ale dlatego, że dodatkowo musimy spełniać obietnice składane samemu sobie w niedzielę.
Jak już jesteśmy w temacie niedziel to moją mogę zaliczyć do udanych. Najpierw świętowaliśmy wraz z rodziną ósme urodziny mojego brata, a następnie przy dość sprzyjającej pogodzie wraz ze znajomymi pojechaliśmy na wieżę widokową w Mosinie. Wejście na nią było dla mnie prawdziwą próbą wytrzymałości, nie miałam pojęcia, że moja kondycja jest w tak opłakanym stanie...
Kiedy byłam już w domu i miałam chwile dla siebie kontynuowałam czytanie "Mgły" Kai Malanowskiej. Akcja rozgrywa się w Warszawie, tajemnicza śmierć kobiety na Mokotowie będzie pierwszą wspólną sprawą Sawickiego i Ady Rochniewicz, która właśnie rozpoczyna pracę w stolicy. Książka ogromnie mnie wciągnęła i czytam ją za każdym razem jak tylko nadarzy się okazja aby uciec od rzeczywistości i poznawać kolejne losy pary policjantów.
Zdjęcia widoku - cudownie jest patrzeć na wszystko z góry, wszystko wydaje się takie małe. Kiedy szliśmy w stronę wieży nie uważałam żeby było tu jakoś szczególnie ładnie dopiero, gdy już byliśmy na górze zorientowałam się, że naprawdę podoba mi się to co widzę. W drodze powrotnej zeszliśmy jeszcze na plażę aby pochodzić po lodzie i zauważyliśmy, że niedaleko brzegu w dużej przerębli siedzi kilka osób. Jestem strasznym zmarzluchem i już na sam widok przeszły mnie ciarki!
Jak już jesteśmy w temacie niedziel to moją mogę zaliczyć do udanych. Najpierw świętowaliśmy wraz z rodziną ósme urodziny mojego brata, a następnie przy dość sprzyjającej pogodzie wraz ze znajomymi pojechaliśmy na wieżę widokową w Mosinie. Wejście na nią było dla mnie prawdziwą próbą wytrzymałości, nie miałam pojęcia, że moja kondycja jest w tak opłakanym stanie...
Kiedy byłam już w domu i miałam chwile dla siebie kontynuowałam czytanie "Mgły" Kai Malanowskiej. Akcja rozgrywa się w Warszawie, tajemnicza śmierć kobiety na Mokotowie będzie pierwszą wspólną sprawą Sawickiego i Ady Rochniewicz, która właśnie rozpoczyna pracę w stolicy. Książka ogromnie mnie wciągnęła i czytam ją za każdym razem jak tylko nadarzy się okazja aby uciec od rzeczywistości i poznawać kolejne losy pary policjantów.
Zdjęcia widoku - cudownie jest patrzeć na wszystko z góry, wszystko wydaje się takie małe. Kiedy szliśmy w stronę wieży nie uważałam żeby było tu jakoś szczególnie ładnie dopiero, gdy już byliśmy na górze zorientowałam się, że naprawdę podoba mi się to co widzę. W drodze powrotnej zeszliśmy jeszcze na plażę aby pochodzić po lodzie i zauważyliśmy, że niedaleko brzegu w dużej przerębli siedzi kilka osób. Jestem strasznym zmarzluchem i już na sam widok przeszły mnie ciarki!
Też jestem okropnym zmarzluchem, ale widoki śliczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te zdjęcia. Będę tu częściej wpadać.
OdpowiedzUsuńJakie piękne widoki! ♥
OdpowiedzUsuńOj tak ile razy się to słyszało już od poniedziałku zacznę to i to ja uważam, że każdy dzień tygodnia jest dobry do zmian :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia <3
Wow, przepiękny krajobraz! :)
OdpowiedzUsuńPoniedziałki są zawsze dla mnie oderwaniem od rzeczywistości... :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com